Ewa Okrasa - Siniarska
Bułki cynamonowe - Cinnabons, pomysł ojca i syna


Cinnabons, ok. 40 lat

Kraj pochodzenia: Stany Zjednoczone
Cinnabons, czyli najbardziej znane bułeczki cynamonowe na świecie to ciastka, które wymyślili w Stanach Zjednoczonych dwaj panowie - ojciec z synem.
Domniemam, że byli wielkimi fanami smaku cynamonu i postanowili stworzyć największą na świecie bułkę cynamonową. Metodą prób i błędów, wymyślaniu coraz to nowych receptur i przepisów, dotarli w końcu do smaku doskonałego i tak oto, 4 grudnia 1985 roku, otworzyli swój pierwszy sklep sprzedający Cinnabons w Seattle.
Nie trzeba było długo czekać, żeby na punkcie tego smaku zwariowały tłumy i ustawiały się w kolejce. Cinnabons szybko rozprzestrzeniły się na cały kraj, a dziś dostępne są i robią furorę w przeszło 50. krajach na całym świecie.
Chcecie spróbować? Zapraszam :-) (na ciepło są najlepsze ;-))
Składniki (wyszło mi około 25 bułeczek):
ok 700 g mąki pszennej
300 ml ciepłego mleka
100 g cukru
25 g świeżych drożdży
2 jajka i 2 same żółtka
100 g masła
Do masy cynamonowej;
100 g masła
2 opakowania mielonego cynamonu
2 opakowania cukru waniliowego
100 g cukru
Lukier - sok z cytryny i cukier puder
rozbełtane jajko
Najpierw robimy rozczyn z drożdży - do miski wrzuciłam drożdże, łyżkę mąki i łyżkę cukru, zalałam 100 ml ciepłego mleka (pamiętajcie, że nie może być wrzące, bo zabije drożdże).
Wymieszałam, żeby drożdże się rozpuściły, przykryłam szmatką i odstawiłam na 20 minut, żeby drożdże zaczęły pracować.
Rozpuściłam w garnuszku masło i wymieszałam je z resztą mleka.
Do dużej miski wsypałam 500 g mąki, dodałam cukier, jajka, masło z mlekiem oraz rozczyn z drożdży. Mikserem z hakiem do ugniatania zaczęłam ugniatać ciasto, stopniowo dodawałam jeszcze mąkę, gdyż masa była zbyt lepka - powinna być zwarta, miękka i odchodzić od boków miski - ale też nie można przesadzić z mąką, bo ciasto będzie później twarde. Dlatego mąkę dosypujemy stopniowo.
Na koniec zagniotłam ciasto rękami, przykryłam w misce szmatką i odstawiłam na godzinę w ciepłe miejsce.
Kiedy ciasto podwoiło swoją objętość jeszcze je trochę gniotłam, podzieliłam na dwie części.
Na stolnicy oprószonej mąką rozwałkowałam ciasto na prostokąt grubości 0,5 cm.
W garnuszku rozpuściłam 100 g masła, dodałam cukier, cukier waniliowy i cynamon. Zrobił się gęsty sos cynamonowy.
Za pomocą szpatułki posmarowałam cały rozwałkowany placek ciasta i zwinęłam je w rulon dłuższym bokiem. Pokroiłam na plastry grubości ok 2 cm, położyłam na blaszce z papierem do pieczenia i przykryłam znowu szmatką.
Dokładnie to samo zrobiłam z drugą częścią ciasta. Na koniec bułeczki posmarowałam rozbełtanym jajkiem.
Rozgrzałam piekarnik do 180 stopni w opcji góra-dół i po ok 10 minutach wstawiłam bułeczki na 18 minut - każdy piekarnik działa wg swoich zasad, więc musimy po ok 14 minutach zobaczyć na jakim etapie są bułeczki, czy się nie przypalają lub nie są surowe. Powinny być ładnie przypieczone na złoty kolor. Możemy sprawdzić patyczkiem czy są już upieczone w środku.
Po wyjęciu zrobiłam lukier z cukru pudru i soku z cytryny i posmarowałam nim bułeczki.
Smacznego!